Matka Boża chora na małpią ospę. Charlie Hebdo znów uderza w katolików
Francuskie pismo satyryczne pozwala sobie na coraz śmielsze teksty i obrazy. Choć obrażanie islamu skończyło się dla redkacji tragicznie – atakiem terrorystycznym i zamordowaniem dziennikarzy. Choć drastycznie, to jednak skutecznie zakończyło to wyśmiewanie Mahometa i religii islamu. Tymczasem ze strony katolików, jak się wydaje, nie grozi czasopismu żadna kara.
Po Igrzyskach Olimpijskich we Francji panuje moda na obrażanie i szarganie tego, co katolickie – zauważa redaktor PCh24.pl Bogdan Dobosz. Stąd też "Charlie Hebdo" nie waha się, by kontynuować swoje praktyki antyreligijne. Tym razem pokazuje karykaturę Matki Bożej, która choruje na "małpią ospę". Pod adresem Maryi kierowane są różne wulgaryzmy.
Co więcej, publikacja "Charlie Hebdo" ukazała się po Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny, jednym z największych świąt maryjnych w Kościele katolickim. Można wnioskować, że zabieg był celowy. Redaktor Bogdan Dobosz zwraca uwagę, że autorom chodziło o zestawienie Maryi Niepokalanej, drogiej katolikom, którzy nie uznają sodomii i małpiej ospy, która kojarzona jest z homoseksualisami.
Wolność słowa czy mowa nienawiści
Publikacje "Charlie Hebdo" często wywołują dyskusje o granicach wolności słowa. Tymczasem pismo wciąż rozszerza zakres prowokacji i jednocześnie profanacji. Nie można mówić o wolności, gdy obraża ona innych. Stowarzyszenia katolickie złożyły skargę na publikację "Charlie Hebdo". Na stronie tribunechretienne.com zamieszczono petycję, która skierowano do "wszystkich szanujących się wiernych, katolików i niekatolików". Opisano w niej działania "Charlie Hebdo" jako "atak na jedną z najświętszych postaci wiary katolickiej, który nie może pozostać bez odpowiedzi".
Autorzy petycji wzywają "wszystkich chrześcijan i katolików we Francji" do mobilizacji. Podkreślają, że podpisanie petycji to "świadectwo naszej wiary i żądanie szacunku dla naszej religii".
"Charlie Hebdo uderza w wolność słowa, bo nic nie może usprawiedliwiać tak nikczemnej karykatury Matki Boskiej, która powinna wzbudzić największe oburzenie. Prawdą jest, że nie ma ryzyka atakowania symboli najdroższych katolikom. Wyjątkowa małoduszność!" – ocenił biskup diecezji Bayonne Marc Aillet.